mam dylemat, poluję na skuter retro. Zastanawiam się czy kupić markowy skuter, np. Aprilia Habana rocznik 2003 za ok. 4 tys czy np Romet Retro 7 rocznik 2011 za podobna cenę. Brałam tez pod uwagę SYM Fiddle rocznik 2011 za cenę ok. 5800zł. Będę wdzięczna za opinie. Lepiej zakupić nowy z 2-letnią gwarancją czy używany?
Musi być koniecznie 125, inny nie wchodzi w grę, chyba że większy :) Ma mi służyć do jazdy po mieście. Do tej pory jeździłam typowym ścigaczem, więc to i tak będzie szok dla organizmu ;) napaliłam się na Aprilię ale nie wiem czy warto tyle wydać za 9letnią i jak z ich awaryjnością.