A gdy juz odpali, dlawi sie i to gasnie. Po kilku probach i gdy silnik sie rozgrzeje mozna jechac. Taka sytuacja jest od ok 2 tygodni. Wczesniej w czasie najgorszej ulewy odpalal bez problemu. Co moglo sie stac?
Może trochę wody leci do filtra powietrza...
dzieki za podpowiedz. Sprawdze :)
Albo ssanie nie działa
Ja miałem podobny problem ponad 20 lat temu z moją ETZ250. Lekarstwem okazało się wymiana fajki z dobrą uszczelką, która nie puszczała wody do środka.
dychul napisał:
Ja miałem podobny problem ponad 20 lat temu z moją ETZ250. Lekarstwem okazało się wymiana fajki z dobrą uszczelką, która nie puszczała wody do środka.
w poniedzialek oddam do serwisu, bo jest na gwarancji. A przy okazji mam pytanie, jaka swiece powinnam kupic, aby byla jajlepsza, a juz napewno lepsza od fabrycznej?
Nie wiem jakie są najlepsze, ale ja zawsze NGK kupuję ;)
Dzieki za rade, pewnie kupie taka swiece najwczesniej w poniedzialek :/
To tak: wymieniona zostala swieca, i chyba pomoglo. Ma niedlugo znowu padac, to sie okaze jak ta nowa swieca i czy to zeczywiscie byla kwestia swiecy. pozdrawiam nas wszystkich :)