Witam Państwa, trafia mnie już coś robiąc ten szmelc chiński, ale do rzeczy.Ojciec o pomoc mnie poprosił w elektryce (aż dziwne, ale i tak się nie znam), a więc: gdy skuter zimny to wszystko gra i buczy, natomiast po rozgrzaniu znikają kierunki klakson i tylna lampa i postojówki, a świeci tylko lampa z przodu.Gdy ostygnie znów gitara.O co kaman może wiecie??? Regulator napięcia chyba dobry, bo jak go odłączam na zimnym (chyba) to światła robią się mocniejsze.Wie ktoś o co tu chodzi?
A masa nie jest przypadkiem oberwana i nie wisi na kipce? Dziwna sprawa, może to jakieś spięcie jest, bo stop, kierunki i klakson są raczej zasilane z aku, gdy nie chodzi silnik i prądnica. Sprawdź dokręcenie klem do aku, gdy występuje owy problem możesz sprawdzić też czy spada napięcie na aku.
Mam 2 akumulatory, na obu to samo.Tak, ojca muszę poprosić, żeby się pobawił miernikiem, bo ja się nie tykam elektryki :P
Tylko na wolnych czy np w czasie jazdy też zgasną jak się rozgrzeje?
I na wolnych i w czasie jazdy :cry:
Może ssanie masz podłączone pod światła, wyłącza się ssanie i gasną światła :mrgreen:
A poważnie to weź pod uwagę ssanie. Jest to element o "napędzie" elektrycznym. Jeżeli mówisz że gasną światła po rozgrzaniu to może po prostu jest to związane z działaniem ssania (np. robi się zwarcie po wyłączeniu ssania). Nie wiem jak dokładnie działa ssanie w skuterze ale z braku laku warto to sprawdzić.
Tak czy siak np moduł też się chyba grzeje i może po prostu w związku z rozszerzalnością materiałów robi się przerwa i rozłącza pęknięta ścieżka lub niedokładny lut.
W każdym razie dziwna sprawa.
Tzn jak się wyłączy ssanie to jeszcze chwilę działa normalnie, ale potem kaput.Więc nie ssanie.Moduł no ekstra w lato zmieniany, hmm jednak na początek powiem ojcu żeby napięcie tu i ówdzie pomierzył.
Ssanie akurat działa non stop, jest to grzałka podgrzewający taki metalowy bolec. Gdy on się podgrzewa to się wyciąga i zasłania kanalik z dodatkową dawką paliwa. Dlatego na ssaniu jest taka plastikowa obudowa, żeby ono się nie chłodziło i żeby ilość paliwa nie skakała.
A w czasie jazdy to na obrotach czy jak puszcza manetkę? Kurde, jedyne co mi przychodzi do głowy to jakaś poważna usterka w wiązce elektrycznej albo awaria jednej cewki w magnecie (prądnicy). Nie wiem czy uda wam się to samemu rozgryźć.
Znowu coś z iskrownikiem o nie nie nie nie ma opcji w lato się tyle z nim męczyłem już :?
A jakie były problemy w lato i jakie objawy?
Teraz ojciec wymyślił, że to raczej kwestia regulatora napięcia :twisted:
Iskrownik w lato nie chciał dawać iskry i musiałem 4 czy 5 iskrowników testować bo każdy inny ;/
To musi być bezpośredni wynik rozszerzalności temperaturowej. Tylko właśnie - gdzie? Myślę.
Dobra tata przegląda schematy i jutro chce się z żarówkami pobawić, zobaczymy co wyniknie.
Ja kiedyś w maluchu miałem coś fajnego - na zimno palił z dotyku, zawsze kręcił. Gdy się nagrzał, tak - powiedzmy - po przejechaniu 20 km - rzucał palenie. Przy przekręcaniu kulczyka ciemniały tylko kontrolki ale był głuchy jak pień. Byłem u kilku mechaników ale nikt nic nie wymyślił więc zostało mi tylko pchanie (z pychu bez problemu). Aż pewnego pięknego dnia zwykły człowiek powiedział mi: "To szczotki w rozruszniku się zawieszają. Puknij kijkiem czy młotkiem i odpali." Miał rację. Starczyło stuknąć i szczotki dotknęły wirnika no i palił.
Przypomniał mi się inny przypadek. Były szefu mówił jak to kiedyś naprawiał jakiś duży piec do czegoś tam. Zimny włączał się ale starczyło, że się trochę nagrzał to wyłączał się. I nikt nie wiedział dlaczego. Po pół dnia sprawdzania wszystkich możliwych elementów okazało się, że przewód idący nad piecem był poczepiony na mocowaniu do ściany. Była jakaś przerwa w przewodzie. Na zimno obwód był zamknięty blaszką ale gdy piec łapał temperaturę blaszka zmieniała kształt i obwód się rozłączał.
Wiem, nie ma to dużo wspólnego ze skuterem ale może na coś się przyda.
Ok dzięki :D Się posprawdza 8)
Kisiu, ja zawsze wale w klawiaturę :mrgreen:
W sumie najlepiej walić w dysk :lol: Ja jednak proponuję upadek z szóstego piętra - rozwiązuje definitywnie problem z kompem :lol: