Witam,
Jakoż iż z elektryki trochem narazie niekumatym to mam zapytanie.
Przy włączonej żarówce przedniej i zapalonym silniku na obrotach wyższych napięcie dochodzi na niej ~14,4V. Regulator napięcia sprawny, kable posprawdzane ze schematem.
I tu nasuwa się pytanie: da rade sprostować to napięcie do 12V? Jeśli tak to czym i o jakiej mocy:) Bo niestety dość szybko pozbywam się żarówek od spalenia krótkich.
*
A już takie pytanie poza tematem: jak zmierzyć napięcie na długich?;)
Pozdrawiam.
Z tego co piszesz, wynika że napięcie w układzie masz prawidłowe. Około14,4V powinno wynosić napięcie w wyższym zakresie obrotów pod obciążeniem. Bez obciążenia może dojść prawie do 15V. Takie napięcie utrzymuje regulator napięcia. Dla prawidłowego ładowania akumulatora potrzebujesz około 13,8-14,2V. Jeżeli zmniejszyłbyś to napięcie do 12V, nie naładowałbyś akumulatora.
Żarówki powinny wytrzymywać bez problemu to podwyższone napięcie. Nie wiem jakie żarówki stosujesz, ale warto zainwestować w te tzw. markowych producentów i wtedy problem powinien zniknąć. Jeżeli nie zniknie, to sprawdziłbym/podmienił regulator...
Zakładałem już 2 regulatory i dalej to samo, wg schematu wszystko jest pospinane ok.
*
Zarówki stosuje Boshmy czy jak się to pisze.
Mówisz że powinno wytrzymać te 14V, a gdzieś wyczytałem że max to ok. 13V:/
Ehh, panie premierze, jak żyć;)
No niestety prawdą też jest, że im wyższe napięcie + drgania - tym niższa żywotność halogenu. Na Twoim miejscu, zanim dalej będziesz kombinował z elektryką, to zainwestuj w jakiegoś OSRA'ma lub Philipsa... Najlepiej dedykowanego motocyklom.
A właściwie czemu jak jeżdżę już ze 3 miesiące dobre na długich to nic się nie pali? Tylko krótkie?;)
żarówki te 14.4V-14.7V to powinny bez problemu wytrzymać.
Dla współczesnych halogenów bardziej zabójcze jest nie tyle lekko podwyższone napięcie (choć 14.7V to nie dramat) co skoki tego napięcia lub przerwy w zasilaniu.
Tak, dlatego feleru w elektryce wykluczyć się nie da. Tymczasowo jednak spróbowałbym innego dostawcę żarówek...