Witam, skuter chinski Router Deluxe 1 4T 50tka. Problem prawdopodobnie zaczal powstawac na wiosne, coraz ciężej odpalał ze startera, musialem kilkakrotnie pociągnąc z kopki. WTedy skuter odpalał już ze startera, albo po prostu z kopki. W ostatni dzień uzytkowania, odpaliłem go z kopki, po przejechaniu 5km zgasiłem skuter. Od tamtego momentu nie odpalił… Wyieniłem :
-dysze gaźnika
- iglice w gazniku (seger ustawiłem w polowie iglicy)
- kranik podciśnienia
- elektrozawór ssania
-filtr paliwa
Paliwo dochodzi, iskra jest (wyciągnąłem fajkę, nalozylem na nia swiece i krecilem rozrusznikiem - iskra widoczna). Po zregenerowaniu gaźnika skuter odpalil jednak momentalnie po paru sekundach gasł. Po długim kreceniu rozrusznikiem odpalil, dodalem manetką gazu, po chwili zaczął słabnąc - nie reagował juz na odkreceną manetke az w koncu zgasnał. Rozebralem ponownie gaźnik, tym razem rozkrecilem obudowę pompki przyspieszacza. Prawdopodnie zgubiłęm mały czarny oring spod tej obudowy (czy w tym moze tkwić przyczyna??), ogladajac filmiki na youtube widzialem ze ten oring jest, u mnie go nie ma więc musiał mi upaśc w jakies niefortunne miejsce i nie moge go odnalesc.
Zakręciłęm obudowę w/w pompki, a takze podgiąłem blaszkę pływaka, podłączylem gaźnik skuter odpalil. CHodził na wolnych obrotach już bez odkręcania manetki gazu. Przystąpiłem do regulacji wolnych obrotów, oraz mieszanki. Nadmieniam, że w tym momencie nie mialem podpietej linki do przepustnicy. W momencie gdy zaczalem podpinac linkę, do mechanizmu sterujacego przepustnicą - skuter zaczął słabnąc i sie dlawic, az zgasł. Odpalil ponownie od pierwszego obrotu, ale bez podpietej linki. W tym samym momencie zauważyłęm, ze spod obudowy pompki przyspieszacza cieknie paliwo. Zdemntowalem gaznik i dokrecilem bardziej obudowę pompki. Od tamtego momentu, a było to wczoraj, skuter dławi sie nie odpali juz w ogole i w żaden sposób. Nie mam mozliwosci sprobowac odpalic z kopki, gdyz ukrecila sie śruba mocująca ją, więc musze to w najblizszym czasie rozwiercic i dokrecic nową śrubą.
Skończyly mi sie pomysly… Polecacie kupić nowy gaźnik? Sprawdzić ustawienie zaworów ? Co w momencie gdy powyzsze zabiegi nie pomogą. Dodam, że za pierwszym razem, gdy skrecilem gaznik z nowymi dyszami i iglicą, odpialem wezyk od podcisnienia i wtedy skuter odpalil na podwyzszonych obrotach i nawet udalo mi sie nim przejechać 2 km. Na następny dzień problemy powrociły, brak mozliwosci odpalenia bez wczesniejszego odkrecenia gaznika i zlania paliwa z komory plywakowej oraz ogolnego “poruszania” elementów w środku gaźnika.
Przepraszam za brak polskich znaków, bardzo proszę o pomoc i łopatologiczne wytłumaczenie co dalej zrobić. Pozdrawiam !