Witam serdecznie wczoraj miałem nie miły incydent. Jadąc w trasie na 4 biegu nie celowo wrzuciłem 2 nie mam pojęcia jak to się stało. Od tego momentu sprzęgło w ogóle nie reaguje. Linka cała, wodzik pod deklem pracuje nawet zaprowadziłem motor do siebie do pracy gdyż mam nocne zmiany i trochę czasu aby pogrzebać rozebrałem dekiel wyciągnąłem sprzęgło wyjąłem tarcze ale wszystko wygląda jak najbardziej ok. Po prostu byłem przygotowany że tam się coś wysypało a tu wszystko czyściutkie ładniutkie i się pogubiłem.
Wstawiam dodatkowo film na YT mojego autorstwa: https://www.youtube.com/watch?v=mO0-cETlgo4
PS. Śrubkę sprzęgła zmieniłem gdyż oryginał po dwóch dokręceniach wyzionął ducha.