Witam, w tym roku kończę 21 lat, chciałbym w przyszłości wsiąść na moto ale zastanawiam się czy najpierw zaopatrzyć się w jakąś pierdziawę 125cc i coś tam się pouczyć, czy poczekać do tych 24 lat zrobić A i zakupić jakąś 500cc, bo pewnie wielkość opon nawet robi różnicę. Raczej będę szukał jakiegoś turystyka, ścigacze piękne ale spotkania z Bogiem nie potrzebuję. Dajcie znać co byście polecali zrobić.
kupić 125 i jeździć
Ja tez tak uważam . Honda Varadero czy Yamaha tdr będą dla Ciebie idealne
Ile takie roczne utrzymanie 125 kosztuje?
od 80zł ubezpieczenia do dwukrotnej ceny nowego :).
To zależy co to za sprzęt, ile jeździsz, jak jeździsz, po czym jeździsz. Jeden raz w roku zmienia olej i leje paliwo a inny zabija dwa komplety opon, dwa komplety klocków i olej zmienia 4x.
a jakieś moto polecacie? Jakaś hondę,czy yamahę? Czy lepiej chinola? Poza tym oczywiście chciałbym się dobrze ubrać bo nie chce potem ze zdartym ciałem leżeć w szpitalu.
To zależy od Twojego budżetu . Tak jak napisałem wcześniej jeśli masz 5-6 tysięcy to honda varadero lub yamaha tdr. Z tym że tdr to 2t więc będzie więcej palić😉
powiedzmy, że 6 tyś mam i powiedzmy ta Honda mi się podoba, a aprilla rs 125 rzeczywiście wadliwa, bo takie słyszałem opinie. Załóżmy, że nie mam w ogóle zniżek, a potrzebował bym to moto, które się nie zadusi pod górę bo mieszkam u podnóża gór stołowych i mam rzut beretem do góry, a poza tym na stronę czeską jakbym chciał pojechać to też tamtędy raczej. Czekam na odpowiedź i z góry dzięki za pomoc kolego
A wiec ta honda to …jest honda i spokojnie da radę . Z tym że długo takiej hondy trzeba by było szukać w tej cenie
hmm a honda nsr?
każda honda w kasie która masz bedzie już rocznikiem który nie tanieje (jeżeli jest w dobrym stanie).
Te znacznie tańsze to bedą dojechane złomy. No chyba że superokazja z pewnych rąk.
Znaczy jeśli chodzi o nsr to akurat za 6 tysi dorwiesz porządną sztukę Ogólnie to jest fajna tylko dużo pali