125 ccm na kategorie B prawa jazdy. Co wybrać?

W propozycjach koniecznie nie może zabraknąć Zipp Quantum R w wersji 125 4T.

Ja bym poszukał czegoś co musi mieć wtrysk, hamulce tarczowe, chłodzone cieczą. Pewnie nie ma czegoś takiego :P

Jaki skuter/motor ma wtrysku paliwa,hamulce tarczowe,chłodzony cieczą??? Oglądałem Piaggio Xevo i X8 ale oba mają gaźnik.

Kymco Downtown 125i ABS

I to tyle???

A coś w wyżej wymienionych opcji ale w manualu????

Moim zdaniem akurat mało rozsądne jest kupowanie manuala na kategorię B bo nigdzie za granicę nie pojedziesz. Ostatecznie jeśli ustawa wejdzie w zycie to będziemy MEGA liberalni względem reszty europy gdzie można jeździć ale tylko automatem.... I tutaj widze jeden z powodów, dla których prezydent może ustawę poddać kolejnemu głosowaniu.

Dawidsuper8 napisał:

A coś w wyżej wymienionych opcji ale w manualu????

Ty leniu patentowany!!! Wleź sobie na strony Yamahy, Hondy, Kymco i sam sobie poszukaj!!!

Podpowiadam, szukaj w specyfikacji technicznej :):):):):)

Raven napisał:

Dawidsuper8 napisał:
A coś w wyżej wymienionych opcji ale w manualu????

Ty leniu patentowany!!! Wleź sobie na strony Yamahy, Hondy, Kymco i sam sobie poszukaj!!!
Podpowiadam, szukaj w specyfikacji technicznej :):):):):)

No wiem wiem przepraszam, Już nie będę.

B4rtek napisał:

Moim zdaniem akurat mało rozsądne jest kupowanie manuala na kategorię B bo nigdzie za granicę nie pojedziesz. Ostatecznie jeśli ustawa wejdzie w zycie to będziemy MEGA liberalni względem reszty europy gdzie można jeździć ale tylko automatem.... I tutaj widze jeden z powodów, dla których prezydent może ustawę poddać kolejnemu głosowaniu.

Pod względem zgodności z dyrektywą akurat tutaj zastrzeżeń nie ma, bo ustawodawstwo UE daje możliwość jazdy B na A1 bez różnicowania skrzyni biegów oraz pojazdami trójkołowymi powyżej 15 kW, z tym że nie należy umieszczać adnotacji o tym w prawie jazdy (tj. z automatu przyznawać A1 czy A z ograniczeniem do trójkołówek). Nasz przepis - można rzec - mieści się "w połowie" tych unijnych uprawnień: u nas B będzie się tylko częściowo równało A1, co warto podkreślić.

Dlatego jeżeli ten przepis wejdzie, to wcale nie będziemy aż tak "mega liberalni". W "liberalizmie" uprawnień kat. B na motocykle wyprzedzają nas Włochy (jeździć można wszystkimi 125 cm3 do 11 kW - od razu po otrzymaniu B, a dodatkowo motocyklami trójkołowymi bez limitu mocy) oraz Łotwa (również pojazdy A1 od razu po otrzymaniu). W Portugalii i Belgii można jeździć już po 2-ch latach posiadania B, z tym że w tym ostatnim tylko na belgijskim prawie jazdy. Podobną regulację do naszej ma Hiszpania (min. 3 lata), z tym że oni również posiadają dodatkowy przywilej jazdy motocyklami trójkołowymi bez ograniczeń mocy.

Bardziej liberalni będziemy od Anglików, Francuzów i Austriaków, bo tam trzeba zaliczyć szkolenie, żeby jeździć każdą 125-tką do 11 kW. Natomiast ograniczenie do pojazdów z automatyczną skrzynią biegów występuje tylko w Czechach i na Słowacji. W tej ostatniej dopiero po 2-ch latach można jeździć pojazdem A1 w automacie, natomiast w Czechach można jeździć automatem od razu, a dodatkowo otrzymuje się przywilej prowadzenia motocykli trójkołowych bez ograniczenia mocy.

Jak więc widać ów "liberalizm" przepisów uprawniających ma charakter względny. W Czechach można sobie jeździć Piaggio MP3 na kat. B bez względu na moc i pojemność, a w Polsce - nawet po wejściu nowych przepisów w życie - już nie.

W sumie, jeśli nie planujemy częstych wizyt u południowych sąsiadów, śmiało można sobie kupować manual na kat. B, ale trzeba mieć na uwadze, że nie w każdym kraju Europy Zachodniej będzie można w ogóle jeździć 125-tką na B.

Przysłowiowy diabeł tkwi w szczegółach, dlatego warto sprawdzić w przepisach krajów, które zamierzamy odwiedzić, czy B uprawnia na 125 cm3 do 11 kW czy na A1 (jest subtelna różnica, bo zawiera również trójkołowce do 15 kW), czy dodatkowo również wspomnianymi trójkołowcami powyżej 15 kW.

Ha To pytanie odrazu chcialbym pojechac skuterem 125 do włoch Hiszpani Francji!!!! moze ktos poda trasę którA będzie zgodna z przepisami ? lub inaczej w których krajach moge na B przejechac skuterem 125 ? z góry dzieki

Wszystkie kraje europejskie, w którym to obowiązuje, masz wymienione powyżej w moim poście, a teraz zerknij na poniższą mapę:

http://www.travelin.pl/galeria/mapa-europy.png

Byłaby możliwość pięknego podróżowania z kraju do kraju: tj. z Polski, przez Czechy/Słowację, potem Austrię, Włochy, do Francji, a stamtąd kierunek Hiszpania i Portugalia, bądź Wielka Brytania / Irlandia lub Belgia. Ale niestety - w Austrii, Francji i na Wyspach potrzebne jest dodatkowe szkolenie dla B., które prawdopodobnie dostępne tylko dla osób z dłuższym pobytem w tych państwach, a więc z długiego podróżowania przez wszystkie te kraje raczej nici, chyba że przetransportujesz pojazd przez określone państwaj. :) Chcąc z kolei udać się na Łotwę, musiałbyś płynąć statkiem ze skuterem na pokładzie. :)

A zatem - tak dobrze, niestety, nie ma.

Panowie, a to nie jest tak, że każde rozszerzenie uprawnień na daną kat. obowiązujące w danym kraju dotyczy tylko ich obywateli?

Panowie a jakbym pojechał przez niemcy i szwajcarie ?

Jadę zwykłym tirem z kapustą na zachód. Co mam potem przywieźć, żeby nie stracić na tym?
*
Masserati? Ferrari? Piętnaście ... SYM-ów (sto dwudziestych piątych) w tej dużej ramie? . ;-)

lucek71 napisał:

Panowie, a to nie jest tak, że każde rozszerzenie uprawnień na daną kat. obowiązujące w danym kraju dotyczy tylko ich obywateli?

To zależy od przepisów, ale zwykle obejmują one wszystkich poruszających się na terenie danego kraju. W niektórych przypadkach są wyjątki np. Belgia, gdzie respektowane jest tylko belgijskie prawo jazdy kat. B na 125-tki. Warto byłoby jeszcze sprawdzić Włochy, bo tam bodajże do 1988 r. było tak, że jak ktoś posiadał kat. B, to mógł jeździć po kraju na pełnej kat. A (bez ograniczeń pojemnościowych). I zgodnie z zasadą prawo nie działa wstecz dalej powinno obowiązywać to dla praw jazdy wydanych przed tym rokiem, pytanie tylko, czy cudzoziemców również to dotyczy.

Są również kraje, w których zniesiono uprawnienia kierowców osobówek na 125-tki. W Niemczech zrobiono to w kwietniu 1980 r. - prawka B (dawna klasa 3 w RFN), wydane przed tą datą, dalej uprawniają do prowadzenia lekkich pojazdów, ale przy wymianie wbija się do nich dodatkowo A1, tak samo jak C1 (7,5 t). W tym samym roku zabrano uprawnienia kierowcom osobówek w Luksemburgu, dlatego tam tylko uznawane są uprawnienia na 125-tki praw jazdy B wydanych przed 1980 r. W Anglii z kolei przed 2001 r. można było prowadzić 125-tki bez szkoleń typu Compulsory Basic Training.

Generalnie, jeśli są wątpliwości co do obowiązywania przepisów w konkretnym kraju, najlepiej zwrócić się z oficjalnym pytaniem do właściwej ambasady tego państwa w Polsce.

Ogólnie niby UNIJNE przepisy a jednak różne :)

Taka ta unia wspaniała.... (oczywiście nie twierdzę żeby nic dobrego nam nie dała - bron Boże). Daleko po prostu nam wszystkim do jednej unii i wspólnych przepisów, praw, zarobków itp.

Trzeba pamiętać, że Unia Europejska nie jest póki co superpaństwem na wzór USA, nawet jeśli do tego modelu stopniowo dąży. Samo ustawodawstwo unijne nie ma w każdym przypadku charakteru drobiazgowo regulującego każdą sferę życia. Są obszary ściśle unormowane i takie, gdzie pozostawia się dużą swobodę, ewentualnie określając dopuszczalne granice. Chociażby w tej dyrektywie z 2006 r. o prawach jazdy znajdują się przepisy dokładnie określające rodzaj i zakres kategorii praw jazdy (AM, A2 itd.) i egzaminu, jak również wskazujące, co może być, ale niekoniecznie musi. Tym ostatnim są m.in. te uprawnienia kat. B na małe motocykle. Prawdopodobnie dokonano przeglądu tych rozwiązań w różnych krajach UE i po konsultacjach uznano, że nie ma sensu wprowadzać tu jednolitych standardów i tam gdzie one dobrze funkcjonują, należy je pozostawić, ale zarazem nie narzucać innym państwom. Najbardziej liberalnie obecne rozwiązania włoskie po 1988 r. uznano za dopuszczalną granicę i zamieszczono to w art. 6 ust. 3.

http://www.nzzk.nw.pl/pdf/L40320061230PL.pdf

Można przyjąć je w całości, częściowo lub wcale. Zresztą w niektórych krajach tego typu rozwiązania są absolutnie nie do zaakceptowania. W państwach skandynawskich chociażby bardzo dużą wagę przykłada się do nauki jazdy w różnych warunkach. Mało prawdopodobnie jest, aby pomysł jazdy 125-tką na kat. B się przyjął, jeśli weźmie się pod uwagę wysoką świadomość i umiejętności tamtejszych kierowców oraz bardzo bogate programy drogich szkoleń, dających realne umiejętności przyszłym kierowcom. W Danii np. kurs na prawko A przewiduje naukę jazdy na torze, trening przeciwskrętów, hamowania awaryjnego itp.

A jeszcze co do tego 1980 r. w Niemczech i Luksemburgu - w tamtych czasach nie było Unii Europejskiej, a jedynie wspólnoty europejskie jak EWG. Stopień \"dyrektywizacji\" przepisów nie był aż tak duży, stąd w RFN można było sobie jeździć prawem jazdy na osobówkę do 7,5 t, a we Francji czy w innych - do 3,5 t. Nie inaczej było z motocyklami. Po powstaniu UE w 1993 r. wyraźnie można zaobserwować zwiększenie biurokracji unijnej i rozrost przepisów oraz tendencję do ujednolicania wszystkiego. Stan ten trwa do dziś i ciekawe jak się to wszystko zakończy.

I jeszcze jedno: z poniższych informacji wynika, że od 2013 r. Luxemburg przywrócił prawo do jazdy 125-tkami na kat. B, pod warunkiem zaliczenia dodatkowego kursu (jak w Austrii czy Francji).

http://www.wort.lu/en/luxembourg/new-driving-licences-to-be-rolled-out-in-luxembourg-50ee6736e4b0092f07fcbe94

Co to jest za *super państwo* jak zwyczajowo *leci* na emigrantach. Non stop, a i tak jest tam kryzys za kryzysem. Możemy się od nich uczyć. Demokracji. Tak jakby. ;D

A co droga komisja myśli o używanym KTM Duke 125???