Szczerze mógłbym dołożyć do kasku ale nie wiem czy mi sie opłaca bo raczej przyszły sezon bedzie już pewnie ostatnim na skuterze. A chcąc jeździć większą pojemnością taki kask za 250 zł i tak będzie trzeba wymienić na lepszy tak mi sie wydaje.
Widziałem też ciekawe kaski firmy "NAXA" co myślicie o tej firmie ?
Mniej więcej zbliżony poziom do LS2. LS2 ma dłuższą tradycję i doświadczenie, ale różnice nie są wielkie... +++ Wiesz, z tą większą pojemnością i jakością kasków to trzeba ostrożnie. Kask uratuje ci życie, jak uderzysz głową przy stosunkowo niedużej prędkości i nie ma znaczenia czym w tym czasie jechałeś. Przy dużej prędkości kask zapewne ocali twój mózg, ale nie ocali kręgów szyjnych i kręgosłupa. Upadek na skuterze przy 70km/h, czy na motocyklu, w przypadku uderzenia głową i tak nie daje ci szans... Nic nie zastąpi rozsądnej jazdy i skupienia...
A ja wyk... w małego Fiata w kasku czysto rosyjskim, co to ich jeszcze oficjalnie nie było w obrocie detalicznym. Uraz mam do dziś (do małych Fiatów oczywiście), ale mało kto to tutaj zauważa, więc chyba się jednak... zasymilowałem z daną grupą. A ponieważ inni tutaj mają swoje własne jazdy... ;-)
Znajomy pedalarz krytyczny twierdził, że kaski są dobre dla pederastów, aż do dnia, w którym swym licem nie wyrył w tył cofającego zza winkla Uno. Teraz już sam pedałuje w kasku. Dobry kask jest niezbędny, to bezpieczeństwo, ale i wygoda w użytkowaniu. Na dwóch kołach jeszcze nie miałem wątpliwej przyjemności przetestować, ale na nartach już dwukrotnie owszem. Przydał się, dobrze by nie było...