Witam wszystkich
Na wstepię chcę bardzo podziękować Karbonowi za bezcenną dla mnie pomoc :)
DZIĘKI! NAPRAWDĘ WIELKIE :)
Swojego T-Rexa kupiłem w 2008 a w sklepie zauoroczył mnie swoimi gabarytami. Naprawdę wyróżniał się na tle innych maszyn a było ich sporo. Nawet jak na 2t nie brzęczał głosno.
Oczywiście prosto ze sklepu bez tablic ale z ubezpieczeniem pognałem 44km do domku z prędkością 40 km/h. I tak zaczęła się ta przygoda. przerwana po około 2 latach zniknięciem skutera i zniszczeniem go. Jak go odzyskalem to ..... . Przez zimę go poskładałem a teraz dzięki pomocy w/wymienionego uruchomiłem wstawiając odblokowany moduł.
Jak opisze skuter?
Duży, wygodny i co najważniejsze bezawaryjny !!!
Sprawdza się na każdej nawierzchni, może na bruku mniej :)
Oczywiscie jak każdy chinolek ma swoje wady ( niewiele ) :) ano tak :
1. trzeszczące plastiki - nie przeszkadza - ale są gusta i gusciki
2. małe lusterka
3. i troche duże spalanie ( ale to duży skuter )
Przez cały okres eksploatacji ( 5000 około km ) spalił mi sie z 6 razy bezpiecznik i zdechł akumulator. Załozyłem aku od intrudera 1500 i skończyły się problemy z bezpiecznikami.
Dzisiaj zrobiłem jazdę testową i po w/wykonanych zabiegach na skuterze wykręciłem 75 km/h :)
Podsumowując, polecam ta maszynę każdemu kto oprócz podjazdu do sklepu, chce podróżować i cieszyc się naprawdę dużym komfortem, bezpieczeństwem i kulturą jazdy.
Chcę nadmienić, że latam jeszcze na spaślaku 1500 i kawasaki vn 800 ale skuter to zupełnie inne doznania i nie mam zamiaru z nich rezygnować. :)
Pozdrawiam Gerard