Toros F16 - przedni bęben na tarczę, wymiana.

to coś jak zarżnąć czarnego kozła o północy i splunąć przez lewe ramie... ale skoro działa :)

Też mi to tak wygladało na początku. Na pewnym forum pojawiła się koncepcja że przy zwiększonym ciśnieniu przez dłuższy czas następuje samoodpowietrzenie, ale diabeł tam wie:):):) Co ciekawe mozna znaleźć taką poradę na wielu forach motocyklowych więc cos w tym musi być.

Jak tarcza jest gorąca to tłoczzki stoją. Zdejmij, przeczysć (tłoczki i dwa bolce na których siedzi mocowanie do lagi)i załóż z powrotem.

Hamulce coraz bardziej działają, dzisiaj na nowo wszystko zalewałem, odpowietrzałem, myślę, że jak tarcza ma delikatne miejsca wypukłe to klocki muszą się do niej ułożyć. Co do twardości hamulca - klamka zaczyna być twarda od 2/3, co do patentu Ravena, też wpadłem na ten pomysł i dzisiaj dokładnie tak zrobiłem, jednak na 10 minut. Idę jeszcze raz założyć opaskę, i zostawię to na noc. A co mi szkodzi.