Spotkanie we Mszczonowie 10 września

a, no tak, na 8 emkę to nawet nie ma co się pakować, planowałem jechać jakoś krzakami, no w każdym razie Tarczyn to tak nie za bardzo mi pasi

dawaj chociaż w jedną stronę... Przez Piaseczno i potem na Tarczyn, tamtędy nie jechałeś a fajna droga jest :)

ooooooo, masz nowe zdjęcie,
no zobaczymy, pomyślę, ale coś czuję że mnie przekonasz

dobry asfalcik, zobaczyłbyś tory kolejki, może kolejka będzie jechała ;) poza tym więcej zobaczysz, no i w grupie zawsze raźniej :D

Panowie. Gdzie, jak i o której konkretnie - jest spora szansa że się wyrwę. Jechał będę z Ursynowa.

Ja ( i może Roomcajz jak się uda go namówić) będę jechał z Piaseczna więc dołączysz i pojedziemy wspólnie do Tarczyna. O której - inscenizacja zaczyna się o 20.15, warto być tam wcześniej trochę. Dojazd z Piaseczna to jakaś godzinka, może na to jeziorko wstąpimy... Myślę, że trzeba by wyjechać jakoś między 17 a 18. Jutro jeszcze się to dokładnie ustali

OK, Piaseczno - najchętniej tam gdzie zwykle- czyli pod LIDLEM obok Orlenu.
Z Ursynowa to też będzie wygodnie dla AnS'a
wstępnie 17.00 ???- przypominam że ja nie rozwijam znowu aż takiej wysokiej prędkości przelotowej
Co Wy na to?

Coś czuję że może to być pożegnanie lata...
Jeszcze żeby Dychul dał radę to by było fajnie

OK, 17 pod Lidlem w Piasecznie. AnS wiesz gdzie to jest ? A prędkość przelotowa będzie jak zawsze czyli 50-60 km/h, nie ma co się spieszyć :)
Hugo z towarzyszką dobrze jak byście dojechali do Tarczyna jakoś przed 18, tam na rynek koło jabłka :)

EDYTA: Gdyby ktoś nie wiedział gdzie jest ten Lidl w Piasecznie to dodaję mapkę podglądową:

Dziś Mszczonów,aktualny :) Może jeszcze jest ktoś chętny?

Szkoda że nie ma więcej chętnych,pogoda dopisuje.

Delikatnie jestem na kacu po wczorajszej imprezie i myślę czy mi przejdzie do 17. Wczoraj zaczęły mi się też problemy w moim chińczyku, po odpaleniu znowu mam ssanie cały czas włączone i zastanawiam się czy mogę tak jeździć. Już raz tak było, o czym pisałem już na forum (pomogło chyba rozkręcenie i nasmarowanie cewki ssania?). Co myślicie ?

na kacu i półkacu nie polecam jeździć

Roomcajz - oczywiście jeżeli mój stan nie będzie nadawał się do jazdy, na skuter nie wsiądę. Przejmuję się bardziej drugim problemem.

raz jechałem na kacu i nie było to zbyt przyjemne...

Dobra, ja sobie chyba daruję dzisiejszą wyprawę. Będę musiał pogrzebać trochę w skuterze i naprawić to ssanie jakoś. Może w końcu gaźnik uda mi się dobrze ustawić. Szerokiej drogi wam życzę.

Szkoda.

Ano szkoda. Chciałem jechać, ale nie chce tez nic bardziej zepsuć :/

Panie i panowie, dzięki za suuuuuuuper wyjazd!!!
wszędzie mam piasek, od tych granatów
napiszcie jak dojechaliście

jestem, jeszcze byłem w Grójcu w Tesco ;)
Trzeba się iść umyć od tego dymu czarnego ;D

Ja to nawet nie pamietam kiedy zasnalem jak wrocilismy ;-)