Skuter czy mikrosamochód?

Ja jak bym sprzedał swój skuter peugota to bym też coś takiego kupił ,zawsze to dach i cieplutko

Co ty nie opłaca sie takiego auta na 3 czy 4 lata kupowac. Lepiej kup sobie jakis skuter firmowy. nowa yamaszke aerox masz juz za ok 12000

Ale skutera to żadna tirówka nawet nie spojrzy a na samochód to nawet się położy

5km/4kw przy takiej wadze, to tak jak 4t i silnik 0.5 km.. Ten samochód pod górkę nie ruszy, no chyba, że ma przełożenia na moc, a nie na prędkość. Za 30tys złotych, to wolałbym kupić używane Audi, BMW, czy Hondę lub zajebisty skuter po tuningu, bądź seryjkę i dopiero tuning..

MrJakub654 napisał:

5km/4kw przy takiej wadze, to tak jak 4t i silnik 0.5 km.. Ten samochód pod górkę nie ruszy, no chyba, że ma przełożenia na moc, a nie na prędkość. Za 30tys złotych, to wolałbym kupić używane Audi, BMW, czy Hondę lub zajebisty skuter po tuningu, bądź seryjkę i dopiero tuning..

Jak byś nie kopiował i wklejał swoich postów na jedno kopyto i pomyślał chwilę to byś pewnie doszedł do tego samego wniosku co większość byłych właścicieli skuterów i motorowerów. Tak jak ja i moi kumple. Przesiadają się ludziska na mikro samochody na AM. Dwóch zrobiło nawet B-1 w Wordzie. Koszt paliwa dokładnie taki sam tyle że to ropa. Ciepło, na łeb nie pada i koleżankę można gdzieś podrzucić z dłuuugim cześć na koniec :P A za niecałe 20 tysiaków można ładne autko wyhaczyć po 2000 roczku i bez kręconej szafy.
Przykre ale prawdziwe. Dział skuterów trzeba poszerzyć o czterokołowce lekkie.

z mikro autami to jest tak ze rzeczywiście Gimbaza może nimi jeździć jak i osoby w wieku niepozwalającym już utrzymać równowagi na skuterze. Jest to rejestrowane jako MOTOROWER.
Pojazdy te zazwyczaj to diesle, ale są też marki na benzynę (MIKROCAR) Dwucylindrowe silniki na wtrysku o pojemności około 350ccm. Są one fabrycznie blokowane na wariatorze. Taka sama zwykła blokada jak w skuterze, z tym że wario dwa razy większe. Po odblokowaniu na prostej można rozpędzić się do 70km/h. Wciąż jest to motorower ale UWAGA!!! Gdy zostaniemy zatrzymani za przekroczenie prędkości i bedzie więcej niż 60km/h możemy być pewni że dostaniemy 500 zł mandatu za brak uprawnień oraz za przekroczenie prędkości.
Realne spalanie przy 70km/h to około 3,5 litra na 100km.
Auta te mają jedną wadę. Mają sterownik silnika a co za tym idzie kilka czujników i ciekawą wiązkę kabli ze złączem diagnostycznym EOBD. W praktyce oznacza to że niemal każda usterka silnika wiąże się z podłączaniem pod komputer diagnostyczny. Samochód francuski musi się psuć- dla zasady.
Dobre strony tego to takie że:
nie pada na głowę
radio
ciepło
nie przewrócić się bo stopka się wbiła w trawnik
można pogadać podczas jazdy
"przestrzeń" bagażowa
nie potrzeba kasku
lepsze oświetlenie

O zaletach skutera w codziennym użytkowaniu niech wypowie się ktoś kto na co dzień nim jeździ.

Pojazd o poj. 350 ccm i prędkości max 60 km/h to na pewno nie motorower w polskiej definicji.

Dzisiaj powiem tak jest mocno skrętny-dzisiaj przywaliłbym w samochód zarobił bym około 1500zł :D ale nie wiem czy jeszcze bym coś napisał na tym forum , policja nie łapie aż tak , zmieści się wszędzie

Lucek niektóre pojazdy są dopuszczone jako motorower mimo iż pojemność jest znacznie większa. Takie polskie prawo. Druga sprawa- simson seryjnie jedzie 60km/h. Simson, który jest motorowerem od... jakiś 40 lat (SR2 i starsze do 50ccm nie wyciągały 60km/h- tak na wszelki wypadek jakby mnie ktoś łapał za gafę z historii)
Microcar seryjnie jedzie 45km/h

W naszym ciekawym kraju Daihatsu Coure można zarejestrować na B1 jak i B- taki kraj :)

Nie wiem jakim cudem możesz zarejestrować na motorower jak ramy definicji są sztywne? Na czterokołowiec lekki być może, ale nie na motorower. Simson jest motorowerem od 40 lat, nie wiem jakie wtedy były przepisy być może zezwalały na 60 km/h, jako, że prawo nie działa wstecz to nikt odebrać tego tytułu mu nie mógł.

W praktyce oznacza to że niemal każda usterka silnika wiąże się z podłączaniem pod komputer diagnostyczny. Samochód francuski musi się psuć- dla zasady.

Silniki nie są produkcji francuskiej. Montowane są jednostki Lombardini i Kubota

http://www.lombardinigroup.it/
http://www.kubota.com/

Jejku, ale heca. Może raz, a dobrze:
- rejestrowane jako pojazd lekki, czterokołowiec
- OC obowiązkowe od 50zł do 160zł (w zależności od gminy)
- uprawnienia do prowadzenia (AM - od 14 do 18 lat) lub B-1, ukończone 18 lat (urodz.przed:1995) bez prawka, na sam dowód osobisty.
- silniki w większości proste jak budowa parasola (wyjątki tylko niektóre nowsze HDI, SHDI i niektóre Kubota)
- silniki dwu i trzy cylindrowe diesla, są i benzynowe
- przekładnie w większości automatyczne (uproszczone) ale i manualne (rzadkie, głównie z benzynowymi silnikami)
- spalanie 2-3 litrów na 100 km
- blokady szybkości obowiązkowe
i nie ma co filozofować, teoretyzować, tyle

kierowca_min... napisał:

Jejku, ale heca. Może raz, a dobrze:
...
- uprawnienia do prowadzenia (AM - od 14 do 18 lat) lub B-1, ukończone 18 lat (urodz.przed:1995) bez prawka, na sam dowód osobisty.
...

Od kiedy można poruszać się pojazdem czterokołowym lekkim po ukończeniu 18 roku życia? Wskaż odpowiednie przepisy.

Proszszszsz...:
http://motormania.com.pl/newsy/kraj/nowa-kategoria-prawa-jazdy-am-motorower-i-czterokolowiec-lekki/
Fachowców i mądrali całe stado ale żaden na prawdę i rzetelnie nic kompletnie nie wie. Szczucie, biadolenie, narzekanie. To takie Polskie ;)
Microcar, Aixam, Liger, Chatenet itd, dużo takich już w użytkowaniu I będzie coraz więcej takze w Polsce bo to fajna alternatywa dla motorowerów, kładów czy samochódów osobowych.

Degename to jest jakiś dzieciak, szkoda klawiatury, nie potrafi nawet ze zrozumieniem przeczytać tego co wkleja :) Uwielbiam tych nastoletnich mądrali...

i kolejne polskie forum o małych samochodach lekkich rodzi się jak widzę, no i fajnie, ciekawe czy też takie jazdy będą ;):
http://czterokolowiec.phorum.pl

janek_j napisał:

i kolejne polskie forum o małych samochodach lekkich rodzi się jak widzę, no i fajnie, ciekawe czy też takie jazdy będą ;):
http://czterokolowiec.phorum.pl

fajne to forum, wreszcie coś więcej o tych autach :)

4 użytkowników, 15 postów ;)

Mimo wszystko opieram się na dwóch ustawach, Ustawie o Ruchu Drogowym i na Ustawie O Kierujących. W nich znalazłem informację o tym że od osoby posiadającej 18 lat nie wymaga się okazania dokumentu potwierdzającego uprawnienia do kierowania motorowerem. I tak jest w tym tekście. Ale nie bez powodu napisano na tej stronie:

"Osoby, które przed wejściem w życie Ustawy o kierujących ukończą 18 lat (czyli urodzone do 18 stycznia 1995 roku) będą mogły na terytorium RP dalej kierować motorowerem bez prawa jazdy.

Definicje:
Motorower – pojazd dwu- lub trójkołowy zaopatrzony w silnik spalinowy o pojemności skokowej nieprzekraczającej 50 cm3 lub w silnik elektryczny o mocy nie większej niż 4 kW, którego konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h.

Czterokołowiec lekki – czterokołowiec, którego masa własna nie przekracza 350 kg i konstrukcja ogranicza prędkość jazdy do 45 km/h.".

Czyli motorowerem można będzie jeździć, czterokołowcem lekkim już nie.

Na potwierdzenie informacja od importera takich samochodów:
http://www.endicar.pl/bpj.html

Znalazłem także tutaj temat o wyborze pojazdu dla dziecka.
Po przeczytaniu jestem zdegustowany wypowiedziami. Poziom, brak kultury i niesamowita presja Forumowiczów jest aż niesmaczna.
Mimo to napiszę także własne zdanie.
Po wzięciu pod uwagę własnych doświadczeń z młodości, za i przeciw dzisiejszych realiów, rachunku ekonomicznego i stopy zastąpienia (inwestycja, a bezpieczeństwo) uważam że wspomniany samochodzik (nowy wynalazek) jest dużo rozsądniejszy, lepszy.
Inna sprawa, że ceny na Polskim rynku są sufitowe. Widzieliśmy takie autka w ogłoszeniach Holenderskiego portalu. Ceny o wiele mniejsze. Dlaczego? Czy odległość odbioru, zakupu między krajami Europy to dzisiaj znaczący powód żądania 100% więcej? Jest na razie zima. Faktycznie, podróż w takich warunkach jest uciążliwa, nieprzyjemna. Jednak taka różnica cen szokuje! Zastanawiam się czy jednak nie było by mądrzej pojechać te 1700km, kupić i zaoszczędzić?
Chciałem jeszcze zapytać. Czy to prawda że od nowego roku zwykłe małe motorowery i skutery także będą miały obowiązkowe przeglądy? To jakiś nonsens. Spowoduje, że większość motorowerów młodzież odstawi w kąt. Nie twierdzę że to źle, ale coś tu nie gra? Czy to nie przypadkiem przekręt? Chodzi o ukłon w stronę importerów takich małych aut?

Obowiązkowe przeglądy motorowerów obowiązują od 2009 roku i nie było raczej masowych porzuceń jednośladów z tego względu. Microkary czyli czterokołowce również są zobowiązane do takich przeglądów. Co do presji forumowiczów to powiedz jakim typem człowieka trzeba być by wchodzić do miejsca dla pasjonatów, fanów i użytkowników małych jednośladów i przekonywać ich o tym, że są głupi, zacofani i żyją w błędzie, że jedynym słusznym wyborem jest mikrocar? Moim zdaniem nie jest.