Router WS50 - tuning (ogólnie silnika 139fmb)

Młody, młody, młody. ;-)
*
Ja dzisiaj za młodymi nie nadążam. Przecież to jednak jechało. Dopiero co. I nawet dość fajnie, przy odkręcaniu nawet niecałej manety. ;-)
*
Zrobić Ci... *opier-papier*, żebyś ten temat zrobił jak należy i nie szukał już skrótów? W tym także i myślowych. To zrobię to teraz. ;D
*
Wsadziłeś kit cylindrowy z głowicą z wyfrezowaną dla większej pojemności komorą spalania. Fajnie, bo już trochę pomyślałeś nad właściwym stopniem sprężania. Inżynier-konstruktor od silników by Ci kliknął... *Lubię to*. Też fajnie. Luz zaworowy oczywiście ustawiłeś jak należy? Bardzo fajnie.
*
Czy dyszę główną paliwa wymieniłeś na większą do większej pojemności o blisko 50 %? A czy później też i gaźnik ustawiłeś jak należy? Bardzo fajnie, że nic nie robiłeś... na chybcika. ;D
*
Teraz musisz to zrobić jeszcze raz i tym razem zrobić to według wszelkich prawideł. Inaczej będzie powtórka z rozrywki. Zaparz sobie mocną Pu-erh z łyżeczką cukru (chyba, że Tobie akurat... zieloną przysłali z tego Bartera). Też dobra, ale jednak... zielona. Ale też niby fajnie (ba, superaśnie poniekąd). FAJNIE, jest pełen blichtr przy tym. I żyjesz w dechę. Takie... pawie oczko. ;-)
*
Być znowu młodym i robić wszystko po swojemu. A próbowałeś eksploatować... Syrenę 105L (2T) na paliwie lotniczym i typowym Miksolu do mieszanek, albo i zwykłą WSK-ę na tym nawet. Kiedyś *młodzież* miała ułańską fantazję, a teraz... bum, bum, bum i padaka. Dlaczego tak się stało? Albo... pyr, pyr. I pyra ziemniaczana. Niby też jest fajnie. Poniekąd. Ale nasza młodość już nie wróci. A trochę jednak szkoda. Niczego nie było i człowiek umiał myśleć, żeby coś jednak było. A teraz? O matko i córko. :-)
*
Może jakąś książkę ze swoimi przemyśleniami czas już nastał, aby napisać i opublikować nawet. Tylko, kto to teraz książki czyta? A nikt nic już dzisiaj nie czyta. Istna rzeźnia umysłowa i idą sobie owieczki na rzeź. :(
*
Tutaj się jednak marnuje przynajmniej kilka talentów literackich. Zali wżdy. Onegdaj. Napraw, chińczyka nie wskrzesisz? Zrób to jednak z pietyzmem, a potem ciesz się już jazdą i... wyrywaniem lachonów na jeden przestrzał. ;D

Ty chyba Chinol_180 masz prawie co dzień inny humor;d, i znów twój post nic nie wnosi do tematu;).
*
Kristop daj znać co się zepsuło;)

wbrew pozorom trochę wniósł tylko jak zwykle zaciemnił :).
i to pukanie to mógł pukać tłok o zawory. Aż sie wypukał.

No i wracamy do tego co napisał Chinol: Teraz musisz to zrobić jeszcze raz i tym razem zrobić to według wszelkich prawideł. Inaczej będzie powtórka z rozrywki.

Co ty Chinol bierzesz? Przyznaj się:D

Mi to wygląda na to, że albo zawory, albo tłok powiedział bye bye;)
Gaźnik poczyściłem i dalej to samo (chociaż jego nie wykluczam, bo w końcu zapala, tylko na obroty nie wchodzi (znaczy wchodzi, o całe 500;)))
Mógł rozrząd się przestawć.
Albo pierścienie szlag trafił od szoku termicznego... (choć wtedy kompresji nie powinno być, a ją czuć, nawet tak jakby za bardzo zowór podkręcony;))
A co do jazdy to nie jedzie, bo przy 2k obrotów jak ma jechać;)

Problem namierzony, nie będę na razie zapeszał... tfu tfu...:D

I cholerka musze kupić nową głowicę... Tam jak idzie tulejka na której pracuje dźwigienka zaworu ssącego w rogu powstało pęknięcie, przez co dźwignia chleptała się, blokując się o zawór. I jeszcze przez to powstał taki luz, że nie wiem jakim cudem na wolnych mógł pracować...

Chińska jakość;)

Musiałeś coś wymyśleć, żeby tę kurtkę zdobyć. Wiedziałem. ;-)
*
A dlaczego to pękło? Stukało, stukało i sobie wystukało. I jesteś w plecy na tych parę zeta.
*
Czy ja jestem za chińszczyzną? A skąd. Ja jestem za swoimi, tylko oni nic już nie produkują. Niestety. A to, co kiedyś robili, było takiej samej jakości jak chińskie teraz. Nadążacie za moim tokiem myślenia? Człowiek się przyzwyczaja i jak czegoś mu zabraknie, to szuka czegoś podobnego, bo inne go już tak nie cieszy. Istota niby rozumna. Człowiek. ;-)
*
A mogłeś sobie kupić coś markowego. I nic byś tam pewnie nie grzebał, bo *gratki zamienne* są zbyt drogie i trzeba już trochę bardziej uważać przy jakimkolwiek rasowaniu swojego popylacza.
*
Żaden obywatel CHRL nie ma takich problemów jak Ty teraz. Większość tam lata pojemnościami... 110 i wzwyż. Chociaż, kto ich tam wie. Tyle tam tego jest i każdy ma jakiś swój pogląd na świat. Zazwyczaj jednak jedyny słuszny.
*
Napraw, to musi działać dalej. Nawet takie chińskie. I to można już nazwać... nabywaniem doświadczenia w danym temacie.
*
To ja napisałem. Chwat burak i misjonarz jazd wszelakich w jednej osobie. Czy ja się celowo podkładam innym? A skąd.
Przyczepności dla wszystkich i... pogrzebu na Powązkach z mową pochwalną. Wcześniej lub później. Dla każdego. ;-)
*
Edit:
Kurtka jest na dni niepogody. Zasadniczo. I fotki jakieś zapodaj z tej rekonwalescencji *motóra*. Toż wypada nawet.
Ja zazwyczaj nie myślę za innych, ja ich tylko... obserwuję. I ten system działa każdego kolejnego dnia. Żyję nadal. :D

A na ch.. mi kurtka.
Ani się nie spodziewałem czegoś takiego, wyczyściłem gaźnik, kranik i nic. Dopiero zajrzałem do zaworów. Luz ssącego to był jakiś 1cm... Ustawiłem i nie zapalił... I wtedy zdjąłem pokrywke i bach... Pęknięcie (nie przez zdejmowanie pokrywki, tylko na odlewie głowicy). Ale czemu się zrobiło to nw...

Kupiłem głowice i ma działać.
Ps. Nie u bartera, jakby przysłali herbate to wiesz...
:D

Acha, a stukanie zaczęło się po zgaśnięciu, jak zrobiłem to nic nie stukało, żebyś nie myślał:P

Głowica założona i śmiga jak dawniej:)
Choć widać że gorza jakość niż poprzedniej:D
*
PS.Tym razem przysłali pyszną herbatę truskawkową:D

Edit:
Kurtka jest na dni niepogody. Zasadniczo. I fotki jakieś zapodaj z tej rekonwalescencji *motóra*. Toż wypada nawet.
Ja zazwyczaj nie myślę za innych, ja ich tylko... obserwuję. I ten system działa każdego kolejnego dnia. Żyję nadal. :D

Powiem ci tak, dopiero po niedzieli przyjdzie moja nowiutka lumia 720, to wrzuce fotke ukruszonej głowicy;) Bo wiesz, Samsung E900 kiepściutkie fotki robi:D

Fajnie, widzę, że młodzi mają teraz kasy jak pingwiny lodu.
*
Jak to mówią, są trzy nieodzowne rzeczy do zdobycia. Fura, dziura i... komóra. FAJNIE. :-)

Jak zarobiłem, to trzeba na coś wydać:P
:D:D:D:D:D:D

Jeśli to kogoś ciekawi:):
*
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2b4be76fff482e14.html
*
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/831e4218ef413232.html
*
Jak to mówią, super metal:)

Foto zrobione aparatem... Nokia Lumia 720. Fajnie. ;-)
*
To żeś Krzychu zaszalał z tym swoim tematem, albo jednak to chińska fabryka *nie wydała*. Pewnie się tam któryś nażarł ostro sajgonek z pepperoni, aż do bólu nawet, zapił to jakąś saką (SAKE, takie tam tanie wino) i ruszył na swój kwartał za jakąś tam tajką (obywatelką Tajlandii, emigrantką znaczy), a w poniedziałek poszedł znowu *na rabotu*. I miał przy tym jeszcze tupot *białych mew* w swojej głowie. I wyszło tak jak wyszło. Ale materiał żeś zapodał tutaj dość ciekawy. Nokia rządzi, Nokia wszędzie, Samsung padnie, Nokia będzie. Zawsze. I Kymco. :-)
*
http://www.gim.komorow.edu.pl/prace/archimedes/dzwignia.html
*
Edit:
Zadziałała zasada odwróconej dźwigni. Tłok podparł zawór i coś musiało jednak puścić. I puściło. Czysta fizyka. To się nazywa... nabywaniem doświadczenia w danym temacie. :-)

To nie temat o telefonach tylko o tjuningu;)
*
Romet zdechnie, Romet padnie, Kymco przetrwa, będzie taniej:D