po zdjęciu osłony przedniej było widać lekką mielone w drutach i m.in. to we wtyczce od lamp głównych.
No urwało sie..w tle gdzieś tam swobodny głośnik alarmu
Na drugi ogień błotnik. Tjunerzy odwalili to tak:
gaźnik leży na błotniku obijając sie o niego, przechylony, zadarty do góry Po maźnięciu flamastrem po błotniku wyszło że ten obszar błotnika przeszkadza
i spoko dał się wyciąć bez narażania gaźnika na żwir spod kół
okazało sie że gaźnik jest dobre 3-4cm niżej
i dało sie i wszystko jest równo i nic o nic nie obija
Przy okazji wyjechał stożek co ryczał i zamontowałem Motoforce Airbox Racing
jest ciszej niż na stożku. Bardzo bardzo ciszej. Trzeba go podregulować do innego filtra ale przez większość zakresu ładnie idzie. Się na szybkiego udałem na testa na najbliższy kawałek równej drogi. Krótki bo krótki, z górkami - ale jest.
W zakresie 0-70 i bez regulacji daje rade - zwłaszcza że to prawie 215kg ze mną, 50L kufrem i szerokie i zabudowane http://www.youtube.com/watch?v=omMLk3lXcdE
Można sobie go tak ustawić, że nie zasysa kurzu, brudu, wilgoci przy jeździe w deszczu i nie ssie też gorącego powietrza znad silnika po jego nagrzaniu. Stosowanie takiego filtra ma już jakiś sens.
Niestety, niektórzy pakują sobie jaki najtańszy siatkowy do takiego swojego skutera (od razu na gaźnik, a silnik przeca w takim jest zabudowany plastikami) i jest potem zara bida panie, bo to słabo jedzie (wyregulować im to jest też trudno), a po pierwszym deszczu już nawet nie jedzie wcale. I są ze swoim stożkiem siatkowym w ciemnej... uliczce późnym wieczorem. ;D
Zrobiłeś to u siebie jak należy i to ma prawo działać prawidłowo, zarówno w dni upalne, ale też i w dni deszczowe.
taki był plan żeby sie nie zalewał a deszcz do niego nie napadał. Wloty z dołu wydają sie sensowne - w zasadzie w tym samym miejscu u jest fabryczny posysacz. jakbym go robił na sprinty to by to było inaczej. A to jest na codzień wiec inne priorytety. jak nie bedzie palił za dużo to nawet nie bedę go regulował (nie chce mi się). Takie osiągi wystarczają mi w zupełności
Wombat - zauważyłem że w "junkersie" pojawiły się osłony dłoni - Handbary - chyba tak to się fachowo nazywa. Mógłbyś zapodać foty jak to z bliska wygląda , jak jest mocowane i jakieś info: gdzie kupione , jak się sprawuje ?
Handbary albo HandShieldy sie pojawili prawie od razu. Nie lubię bąków i kamyczków walących o ręce,no i przed deszczem czy wiatrem też przysłaniają. To nie jest taki pełny pancerz na klamke tylko raczej owiewka. Kiedyś kiedyś sie przyzwyczaiłem że są - to mają być.
Co do tych co je można kupić to żadne nie pasują - takie w pełni obejmujące manetke zmocowaniem na końcu kierownicy nie pasują, takie mocowane obejmą do rury kierownicy nie pasują bo rura zabudowana, dedykowanych brak.
Więc w trybie Pomysłowy Dobromir przeglądałem allegro i ebay pod kątem takich które po dopasowaniu dały by się przykręcić wprost do górnej osłony zegarów. No i żeby z ryja do stylistyki skutera pasowało. W końcu wyczaiłem te http://allegro.pl/oslony-dloni-handbary-polisport-freeflow-lite-i4176236545.html
Z HonGkonga standardowo z ebay ma sie je taniej ze 30zł i w 7 dni w domu.
Wybebeszyłem ten środek z uchwytami do kierownicy, nad kuchenke- powyginałem bardziej żeby sie klamka mieściła i przywaliłem na wkręty (plastik osłony jest gruby i pięknie trzyma). Założyłem czarne zaślepki na śruby i jest. W zasadzie jak je przykręcałem to je dopiero przymierzałem...ale jak przykręciłem to zostały :). trzyma się to nieźle bo jak mi wywalili skuter na bok i kierownice to wytrzymały.
z góry
Swoją rolę spełniają bardzo dobrze. tylko zza handshielda gorzej widać LwG jak palce podnosisz.
ponieważ chyba stelaż pod projektory zrobię z siatki aluminiowej to na próby kupiłem jej dużo :).
Za dużo.
A że warsztat sie coś nie może wciąż zebrać żeby podjechać to w ramach tjuninku poprawiam chłodzenie. Jest to lepsze niż zasiadanie do instalacji elektrycznej LED- nie mogę sie zebrać.
Łapacz powietrza zastąpi całkowicie fabryczną, restrykcyjną kratke z wlotem do wentylatora którą wytnę. Żeby zabezpieczyć wentylator przed kamyczkami wstawiłem tjuning siatex. Wkręty specjalnie takie żeby były widoczne, wygląda surowiej i nie ma bata żeby siatka wpadła do środka.
zdjęcia robiłem tosterem..znaczy sie komórką LG Swift i to tak nie bardzo dając mu czas na złapanie ostrości. A ta na lusterku z wcześniej to jakiś videorejestrator z tesco na głowicy z aparatu. Prestigio Roadrunner 310 czy 330
Takie modyfikacje to ja lubię :) Kiedy pojawisz się tym bolidem na jakimś spotkaniu? A jak nie tym to chociaż LS 400 - samochód marzeń z lat młodzieńczych ;)
Sie pojawię jak sie pojawi serwis tunerski i stwierdzi co lub usunie to co brzęczy w silniku jak schodzi na wolne. Ciężko bedzie bo już ze dwa tygodnie do mnie jadą. Jak juz podokręcałem po nich plastiki i przestały brzęczeć i poprawiłem pozrywane przez niechlujny montaż kable i zmieniłem ryczący stożek na cichszy filtr to zaczęło być słychać takie coś z silnika (wcześniej zagłuszanie). Strach jechać. Niby idzie równo i bez zająknięcia ale hgw co to a głupio by było jakąś niedokręconą blaszką czy dźwigienką za 5zł załatwić sobie silnik. I niby mógłbym pod domem zdjąć dekiel z napędu i wentylatora i to zmacać ale po to komuś zapłaciłem za zrobienie tego żeby sam tego nie robić. Aż mam niechęc żeby to samodzielnie poprawiać.
Chciałem pojechać pierdziszewem w niedziele na tego spota pod scooterparts pod Harleya/Liberatora na Górczewską ale chyba wyjdzie tak że wezmę samochód, dziecko i nich sobie popatrzy jak na tylnym kole jeżdżą.
Przy okazji montażu kratki do osłony pojawiły się nowe, ciekawe fakty. Brak 1 z trzech śrub, jedna z dwu wkręcona tak na 50% bo dalej nie chciała (pewnie krzywo zaczęli) Osłona ma wyłamane niektóre zatrzaski Dół osłony i uszczelki noszą ślady diaksy którą panowie podcinali wspornik nóżki centralnej. W sumie to ta osłona jest zniszczona.
eee. już nie można edytować. Zamontowany bo zamontowany- jakoś wentylator osłonić musiałem. Nowa osłona bez sznytów i urwanych zatrzasków i wydajniejszy wentylator w drodze..
Nie, no jest wypas normalnie. :D * Wygląda jak Alwin Wiewiórka, gdy ktoś mu stanie na ogonie (pełny wytrzeszcz oczny i jeszcze w czarnej czapce pilotce na swoim łebku do tego). A jak obrócimy głowę to można dojrzeć uśmiechniętego E.T. A nie, E.T. nie jest uśmiechnięty. E.T. jest... przerażony. * Rewelacja, panie. Będzie szał na kwartale. Jedziesz z tym na bogato. Kup jeszcze z kilo cukierków dla gawiedzi, bo się od niej nie opędzisz. ;D * Edit: Obowiązkowo.