Mafioz napisał:
Cylińska to z dobrego rocka przeszła na popogówno i stoczyła się do reszty skonwencjonalizowanych polskich "wokalistek".
a co do Iry to nie uważam, żeby szli w ślady chylińskiej, fajne mają piosenki.
żyję, mój bóg, parę chwil, trochę wolniej czy też bez Ciebei znikam, to są akurat fajne piosenki.
W piątek Ira grają w Gliwicach, do których mam z 10 km i chodzę do szkoły, więc najprawdopodobniej na żywo w końcu posłucham :D
http://gliwice.dlastudenta.pl/juwenalia/artykul/Ruszyly_Igry_2010_Zobacz_program,51656.html