Do wszystkich panikarzy. Już teraz każdy pełnoletni może bez ŻADNYCH uprawnień wsiąść na motorower i jeździć po drogach. Nie musi nawet w minimalnym stopniu znać przepisów ruchu drogowego. I co? I nic. Jakoś ludzie żyją. (chociaż ja bym jednak wolała aby KAŻDY poruszający się po drodze znał przepisy i musiał zdać egzamin, nawet uproszczony, ale jednak). Nowe przepisy IMHO poprawią bezpieczeństwo. Będzie można jechać szybciej, z prędkością zbliżoną do samochodów a nie 45km/h tam gdzie samochody jadą 80+ .
wojtek_pl napisał:
Do wszystkich panikarzy. Już teraz każdy pełnoletni może bez ŻADNYCH uprawnień wsiąść na motorower i jeździć po drogach
To nie do końca prawda. Pełnoletni ale do 18 stycznia 2013, osoby które ukończyły 18 lat później obowiązuje posiadanie prawa jazdy AM.
Raven ale tak było , wsiadali ludzie mający zerowe pojęcie o przepisach i nikt z tego wielkiego szumu nie robił pomimo że większość z nich zapewne do dzisiaj nie zasięgnęło chociażby podstawowych zasad.
Na dodatek dlaczego z góry zakładacie że człowiek chociażby takiego pokroju jak ja , mający kilka lat kat.B,B+E ,C, C+E nie poradzi sobie z obsługą 125 ? Skoro potrafiłem nauczyć się jazdy nieco większymi pojazdami to myślę że i z takim sprzętem sobie poradzę, czemu z \"z góry\" mnie skreślacie ? Kategorię A też zdałem niedawno i nie uważam żeby ktoś kto zna przepisy nie miałby jeździć takim motorem/skuterem. Znam wielu ludzi którzy zaraz po zdaniu A wsiadają na bardzo duże maszyny i też tak naprawdę dopiero uczą się w praktyce takiej jazdy.
Ja akurat jestem zwolennikiem tej ustawy i nikogo nie skreślam. Nie uważam żeby jazda na 2oo była specjalnie skomplikowana, ale różni się od prowadzenia 4oo. Nie każdy jest w stanie od razu przesiąść się na tylni napęd, używać ręcznego sprzęgła,i nożnej zmianym biegów, czy zrozumieć fakt, że na 2oo np skuteczniej skręca się w prawo, kręcąc kierownicą w lewo i odwrotnie.
Jako kierowca 4oo i 2oo z własnego doświadczenia mogę też stwierdzić, że jeżdżąc 4oo nie zwracałem uwagi na wiele rzeczy, które przy jeździe na 2oo stały sìę istotne.
Mogę śmiało stwierdzić, że jazdę na prostej na 2oo można opanować niemal od razu (szczególnie automatem), ale co do reszty to trzeba trochę zmienić wyrobione w 4oo nawyki.
Znajomość przepisów jest ważna, ale raczej drugorzędna w tym wypadku, bo znam takich co je znają,, ale przyzwoicie jeździć się chyba nigdy nie nauczą i takich co je z premedytacją łamią.
Co do ostatniego to mam wrażenie, że jest to wprost proporcjonalne do stażu na drodze :)
Ja widzę jeden niepokojący aspekt w całej sprawie, którego chyba nikt nie zauważył. Wiele osób nie przechodzi badań na kat AM, A1, A2, A bo nie ma obuocznego widzenia przestrzennego i nie mogą jeździć na 2oo, na kat. B wystarczy mieć jednooczne widzenie przestrzenne, czyli dopuszczamy na 2oo tych, których z powodu zdrowia normalnie nie dopuścimy na..... 2oo.
Nie wiem na ile to widzenie obuoczne jest ważne, ale załóżmy że to coś istotnego, więc potencjalnie część posiadaczy kat. B może stanowić jakieś zagrożenie gdy przesiądą się na 2oo.
Jakbyśmy również założyli że większość motocyklistów stosowałaby się do ograniczeń prędkości w danym obszarze to byłoby może mniej śmiertelnych wypadków z udziałem jednośladów. Narazie to "gdybamy" , czas zweryfikuje na ile ta ustawa pomogła lub też pogorszyła.
Trzeba dodać że są także plusy, mianowicie będą mniejsze korki , bo o tym wszyscy zapominają. Oczywiście spora część z was podróżuje tylko jednośladami ale część takich ludzi jak chociażby ja będzie zadowolonych że troszkę mniej zakorkowane miasto jest :)