Motorower do dostaw w miescie Jaki najlepszy

Ale ten benzer jest... po prostu brzydki.

To już kwestia gustu:)

Ta... A Rieju RS50...?

Za 4k to szału bym i młodości się nie spodziewał, tez w 2t am6, to samo co tzr

paci napisał:

Za 4k to szału bym i młodości się nie spodziewał, tez w 2t am6, to samo co tzr

nie spodziewam sie szalu

"Bardzo teoretyzuejsz. Aczkolwiek chyba wszysko w temacie zostało powiedziane i zrobisz jak uważasz."
moze i w temacie wszystko zostało powiedziane ale nie uzyskałem odpowiedzi na żadne z zadanych pytań wiec wiem tyle samo ile wiedziałem przed napisaniem tak wiec musze się z wami pożegnać skoro nie umiecie udzielić odpowiedz na proste pytania. w szkole pewnie na pytanie ile to 2+2 opowiadaliście historie austrolopiteka, może i jestem teoretykiem ale na zadane pytanie oczekuje konkretnej odpowiedzi a nie co by było gdyby (gdyby babcia miała wonsy to była by dziadkiem).

Z POWODÓW BRAKU ODPOWIEDZI TEMAT DO ZAMKNIECIA
DZIEKUJE ZA NIE POMOC

^Hamstwo (...) wynosi się z domu^ - i wszystko w temacie :-)

W sumie da się rozwozić żarcie motorowerem. Ja z perspektywy 6 lat na moim Salmo mogę powiedzieć że nie żałuję ani złotówki którą w niego włożyłem. Przede wszystkim pierwszy problem to faktycznie bagażnik. Jest słaby i spawałem go 3 razy w każdym przypadku poprawiając technicznie i wzmacniając miejsce pęknięcia. Dopiero w tym roku bagażnik wytrzymał cały sezon co należy uznać za sukces biorąc pod uwagę że ładuję na niego do 20kg listów plus nie mała waga solidnego kufra SHAD SH49. Ale co się namordowałem z wzmacnianiem to moje. :-D
Po drugie nie dałbym rady pracować na nim jakby był ścigaczem - kilku - kilkunastokrotne wsiadanie jak na konia byłoby bardzo męczące. Dlatego wziąłem Salmo ze względu na niski przekrok i duży schowek pod kanapą, dzięki temu jeździ się bardzo wygodnie i mam dużo miejsca na nogi i dodatkowy bagaż (jest jeszcze Ogar 900 ale nie nadaje się ze względu na brak bagażnika).
Następny problem to silnik a raczej hałas przez niego generowany - niektóre pseudo ścigacze potrafią naprawdę zmęczyć - moje Salmo jest wyjątkowo ciche co jest błogosławieństwem po całodziennej jeździe po mieście - i tu ujawnia się wielka zaleta manuala, silnik nie ryczy non stop na max. obrotach tylko po dobraniu zębatek napędu potrafi spokojnie pyrkać ciągnąc nas do celu.
Sam silnik jest bardzo trwały i o ile wlejesz dobry olej syntetyczny, będziesz wymieniał co 2-2,5 tys. km oraz nie pożałujesz na paliwo z dobrej stacji to silnik będzie nie do zajechania. No i wielkim atutem jest spalanie poniżej 2l/100km.
Dlatego poleciłbym Ci właśnie Salmo, na takie wykorzystywanie to sprzęt idealny, a biegi mi nie przeszkadzają.
No i nie zapomnij o dobrym przygotowaniu siebie na wypadek nagłej zmiany pogody - kamizelka odblaskowa, ciuchy przeciwdeszczowe i chociażby kurtka motocyklowa z ochraniaczami to absolutna podstawa.

MichalK, nie wysilaj sie. Nie dociera. Nie trafia, wie lepiej. Nic nie zrozumiał. Gość ma postawę roszczeniową a oprócz tego w d..e był i guzik widział ale wie lepiej. Gość chce kupić pierdzika ale takiego żeby wyglądać tak jakby własnie wrócił jako zwycięzca z TT Superbike. W kieszeniach bedzie rozwozić surową rybe. Oprócz tego że będzie śmieszny będzie jeszcze walił rybą :). Chce sportowo ale użytkowo, tanio ale na bogato.
Skoro wie lepiej - to nie ma co odpowiadać.

Z tego co pamiętam, Romet czy Junak promował tu chłopaczynę co ichniejszą biegówką jedzenie dowoził. Ktoś pamięta jaki to był model?

901

Zgodnie z życzeniem autora zamykam.