Jaki skuter dla dziewczyny?

W środowisku motocyklistów pokutuje opinia, że na pierwsze moto litrowy ścig wcale nie jest za duży. To tylko kwestia opanowania maszyny, jej wyczucia. Potem na każdym jeździ się jak na rowerze.

Gabarytowo proponowałbym coś z klasy 300. Kymco downtown 300, kxct-300. W pieniążkach poniżej 20k pln się zmieścisz, gwarancja 2 lata, jakość bez zarzutu. Skuter o pojemności 300 na średnich kołach (14-15 cali) będzie moim zdaniem idealnym kompromisem między wagą, mocą, osiągami, wygodą, pakownością, atrakcyjnym wyglądem, niskim spalaniem. Jeśli Kymco nie przekonuje Cię, to zważ, że BMW ostatnio bierze od Kymco silniki do flagowca GT650, a kawasaki nie tylko silnik ale i zawieszenie z kxct-300 zamierza przelać na swój pierwszy skuter o nazwie j-300. Już można się na niego zapisywać, choć oficjalna cena jeszcze nie znana. Młoda dziewczyna na atrakcyjnym skuterze Kawasaki w mieście - chmmm. widzę to :)
Tak ma wyglądać kawasaki:
http://www.kawasaki.pl/News/Details/3408C04C008
a tu odpowiednik kymco:
http://www.kymco.pl/index.php/component/virtuemart/nowosci/k-xct-300-detail?Itemid=0
Co do burgmanów od 400 wzwyż, to nie wiem, czy zbyt krowiaste do miasta nie będzie. W przyszłym roku ma być odświeżony burgman 125/200 - ale to chyba za słabe dla Ciebie.
Tu coś ciekawego :
http://www.youtube.com/watch?v=7rv1-vTvUfg
tak się zbiera:
http://www.youtube.com/watch?v=lhRldRALOQ0
Pozdro :)

No więc tak.
Dzisiaj byłam w salonie Motosport w Gliwicach i wybrałam kask, który najlepiej mi leżał na głowie :-)
SCORPION EXO-1000 E11.
Co do skutera, to mam coraz większe przekonanie do Burgmana.
Dzisiaj miałam okazję przejechać się na Burgmanie z silnikiem 250cm3.
Bardzo wygodny, fajnie się prowadzi, ale... to nadal nie to :-)
Nie ta dynamika jazdy, nie to przyspieszenie.
Wcześniej jeździłam na dużych motocyklach znajomych (honda european 1200, Varadero100, Suzuki V-Strom) i muszę przyznać, że mam cały czas niedosyt jak jeżdżę skuterami. Może w pojemności 650 ten burgman pokaże pazur? Muszę popytać kto takiego ma.

Zastanawiałaś się jak będziesz hamować wielkim, masistym, szybkim Burmanem z przednim hamulcem tarczowym, i tylnym spowalniaczem - bębnem. Albo to jest jakiś żart, albo producent jest nie normalny. Każdy maxiskuter powinien mieć 2 tarcze. - Przód, i tył. Ba! Jeszcze ABS!

Jeśli chcesz dobrą dynamikę to bierz motocykl. Taki jak napisał benekpe, albo hondę varadero 100 lub Translap. Wygodne motocykle o zacięciu turystycznym. Jeśli chcesz skuter to dynamika na pewno będzie gorsza, ale za to jest wygodny. Skuter dużo waży, więc szukaj czegoś z dwoma tarczami.

Typowym miejskim motorkiem jest Kawasaki Er 6N - mały zgrabny i niesamowicie dynamiczny. Dużo dziewczyn takimi jeździ.

izdebski12 - nie porównuj hamulców bębnowych motocyklowych z erzatzem stosowanym w chińskich skuterkach - bo to nie ta liga :-)
Przedni hamulec jest hamulcem głównym, nim się przede wszystkim hamuje.

Kasia_Gliwic... napisał:

Może w pojemności 650 ten burgman pokaże pazur?

Nie licz na 'pazur' w skuterze, to typowe turystyki do spokojnej normalnej jazdy. Jak szukasz czegoś zrywnego i szybkiego to od razu skup się na szlifierce.

Niestety tak to działa, że jak ktoś zasmakuje większych pojemności, ujarzmi więcej koników, to potem przesiadka nawet na większy skuter staje się rozczarowaniem.
Wydaje mi się, że alternatywą wobec maxiskuterów jest Honda STX1300

Jak już musisz mieć coś z pazurem to raczej nie kanapowca, tylko coś bardziej sportowego. Yamaha x-max 400, kymco exciting 400, honda integra 700. Tu się zatrzymam na dłużej - zawieszenie bardzo podobne do serii 700x motocykli, plus owiewki skuterowe plus skrzynia automatyczna dct. Tylko schowek ma mały ze względu na duże koła 17"(można kufer dokupić).
Są jeszcze motocykle Honda nc 700x nc 700s ze schowkiem "w miejscu" baku oraz opcjonalną skrzynią dct, taką jak w integrze. Zaletą jest też bardzo niskie zużycie paliwa i osiągi.
A co do burgmana 650 no to jest król, ale do miasta średnio się nadaje ze względu na gabaryty, w trasie wiadomo super.

Skuter o podobnej pojemności nigdy nie dorówna motocyklowi pod względem zrywności czy też jako maszynka generująca adrenalinę.
Daje za to wygodę podróżowania w korkach, gdzie nie trzeba co 5 sekund zmieniać biegu i zapewnia całkiem niezłą ochronę od warunków atmosferycznych.

W korkach lepiej sprawdza się motocykl. Skuter musi stać pomiędzy autami, bo nie przejedzie między nimi. A większością motocykli można śmigać między autami, chyba że trafią się jakieś ch..e które będą otwierać drzwi!

@Kristop co to tego, że skuter się nie przeciśnie to też zależy jaki skuter. I jaki korek ;) Bo są miejsca gdzie i colibrowata 50 nie da rady przejechać. A są miejsca gdzie i takim burgmanem byś się wpakował pomiędzy. Wiadomo, że moto lepsze bo raczej węższe ale bzyki też dają radę :) Kwestia bardziej doświadczenia i szczęścia niż samego pojazdu.

Nie ma co generalizować, że skuter się nie nadaje na korek. Spokojnie można postawić zupełnie odwrotną tezę. Chodzi o to, że są skutery i motocykle projektowane osobno do miasta i osobno na trasę. Spokojnie można znaleźć skuter, który zmieści się dosłownie wszędzie i wcale nie będzie miał silnika 50 tylko więcej, oraz motocykl w stylu krążownika, który będzie musiał stać w korku. Z łatwością można przedstawić sytuację odwrotną, czyli np krowiastego burgmana 650, którego żywiołem na pewno nie jest miasto i jakiś zwinny naked, który się wszędzie wciśnie. Uogólnianie jest błędne. Wybór skutera jest uzależniony bardziej od upodobań oraz od potrzeb praktycznych. Jeśli ktoś potrzebuje jednośladu o funkcjonalności zbliżonej do samochodu do miasta z pewnością nie wybierze motocykla, tylko skuter. Można otworzyć nowy wątek pod tytułem \\\"co przewiozłem na skuterze\\\" i tu można się zdziwić. W przeciętnym motocyklu jest fabrycznie jakiś mały schowek i możliwość rozbudowy o kufer i ewentualnie kufry boczne. W skuterze typowo miejskim jest płaska podłoga(wejdzie zgrzewka wody mineralnej lub nawet krata piwa lub dwa worki z klejem 25kg itd..)haczyk na zakupy w siatce, mały schowek z przodu, duży schowek pod siedzeniem(nieraz naprawdę duży), oraz możliwość rozbudowy o kufer lub nawet kufry boczne jak ktoś się uprze. Do tego skrzynia cvt i nóżki odpoczywają. W mieście wszystkie te cechy powodują olbrzymią różnicę w funkcjonalności między skuterem miejskim a motocyklem miejskim.
Pozdro

Kolega pawelecm mądrze prawi. W mojej sytuacji, motocykl odpada w przedbiegach. Ciągle wożę ze sobą masę szpargałów, o zabraniu których na motorze mógłbym tylko pomarzyć.