Jak szybko mogę jechać skuterem?

Ile razy pisałem ze przerobki skuterow i innych ko0siarek na silniejsze szybsze jest wykroczeniem co skutkuje popelnieniem przestepstwa w momencie wypadku.I co sie dzialo odzywali sie gowniarze ktorzy majac zerowe umiejetnosci jazdy, zadna znajomosc przepisow przerabiaja kosiarki na scigacze.A fora takie jak to nic innego nie ucza tylko dokonywania przerobek kosiarek na szybsze.Druga rzecz jako kierowca jezdzacy na roznych pojazdach od 50 lat dziwie sie tym ktorzy przerabiaja gowna na ktorych siedzimy jak na klozecie na cos co osiaga predkosci rzedu 100km/h.Gdzie hamulce gdzie bezpieczenstwo nie wspomne o umiejetnosciach.Pisałem wielokrotnie ze podawanie sposobow na przerobki skuterow na scigacze to nic innego jak namawianie do przestepstwa.To tak jak podawac jak zabic czlowieka.Jazda kosiarka z predkoscia 100km/h przez dziecko to nic innego jak dac małpie pistolet.

marbryl1 masz uzpełna racje ale na forum opisywane sa tez inne problemy np. samodzielne napawy jakis elementow. nie kazdy uzytkownik od razu robi ze swojego pojadu "przecinaka" sam wielokrotnie sie przekonuje jak posiadanie "zapasu sily w manetce" pozwala uniknąc niebezpiecznych sytuacji. Fakt ze z tego jak to nazwałem "zapasu..." trzeba umiejetnie korzystac. sam nie namawiam i nie "trwaie" osob "małoletnich" ktore cha by skuter jechal jak motocykl z silnikiem rzedu np 500ccm. to nie dopuszczalne. kazdy ma swoje zdanie, ja osoboscie nie popieram jazdy z nadmierna predkościa, w aglomeracji w jakiej mieskzam niejedm
nokrotnie jest to powodowane "koniecznością" by odrobine nagiąc predkosc ale nie stosuje tego jako norme. sam juz mia lęm wypadek dosyc powazny i przesterzegałem o jego skutach na łamach forum. a tak wogole to moje maszyna dzielnie zalicza kolejne kilometry i w obecnejch wili minelo 39 tyskm /bez remontu silnika/ w niespełna trzy lata.

KrzysiekP napisał:

marbryl1 masz uzpełna racje ale na forum opisywane sa tez inne problemy np. samodzielne napawy jakis elementow. nie kazdy uzytkownik od razu robi ze swojego pojadu "przecinaka" sam wielokrotnie sie przekonuje jak posiadanie "zapasu sily w manetce" pozwala uniknąc niebezpiecznych sytuacji. Fakt ze z tego jak to nazwałem "zapasu..." trzeba umiejetnie korzystac. sam nie namawiam i nie "trwaie" osob "małoletnich" ktore cha by skuter jechal jak motocykl z silnikiem rzedu np 500ccm. to nie dopuszczalne. kazdy ma swoje zdanie, ja osoboscie nie popieram jazdy z nadmierna predkościa, w aglomeracji w jakiej mieskzam niejedm
okrotnie jest to powodowane "koniecznością" by odrobine nagiąc predkosc ale nie stosuje tego jako norme. sam juz mia lęm wypadek dosyc powazny i przesterzegałem o jego skutach na łamach forum. a tak wogole to moje maszyna dzielnie zalicza kolejne kilometry i w obecnejch wili minelo 39 tyskm /bez remontu silnika/ w niespełna trzy lata.

szanowny kolego moje dywagacje na temat przerobek maja na celu ostrzezenie mlodych uzytkownikow przed niebezpieczenstwami jakie sie wiaza z predkoscia i malym lub zadnym doswiadczeniem.Wiem ze mlodemu człowiekowi nie przetlumaczysz co to sa przepisy i zdrowy rozsadek.Na tym forum jest wiele pozytecznych rad jest to z reszta jedyne forum z jakiego korzystam.Przesylam pozdrowienia dla wszystkich zdrowo myslacych.