Honda Forza 125 pierwsze 1000km

Jak wygrzebuję z pamięci, to i moje 300 ccm (30KM) było na ekspresówkę ciut za słabe. Owszem, jedzie, ale żeby mieć bezpieczny zapas, to już niekoniecznie. Inna sprawa, że mogłem te 120 latać bez problemu i na stałe, tylko to wcale nie jest przyjemna jazda. A najgorsze, że coraz szybciej było w gęstym ruchu/korku i między samochodami. Małpie nie stykało rozumu, ale była na tyle przebiegła, żeby wyrzucić brzytwę zanim się nią pochlasta :slight_smile:

dlatego ja pisze że od 400+ masz zapas na to żeby nie zamulać. A do latania lewym i tak za mało.
300 na expresówce to jak 60konny opel astra z 4 osobami :). Jechac jedzie, nawet sie rozpędzi jak ma miejsce ale “skoku” żeby przy 100 “depnąć” i łyknać sprawnie 4 tiry kończąc ze 150 na budziku to nie :).

eeee… na budziku, to te 150 mam udokumentowane filmikiem, tylko że to tylko budzik, bo gps dał tylko 135 :slight_smile:

to nie o budzik chodzi tylko realne możliwości. i nie żeby ciężko walczyć żeby te 150 zobaczyć tylko miec to na zawołanie kiedy potrzeba

A to już drugie tyle pojemności poprosimy :slight_smile:

kiedyś jak walczyłem dzielnie ~100km/h na prawym pasie trasy S8 dochodząc powoli litewskiego TIRa i własnie prawie kończąc zaawansowane obliczenia uwzględniające różnice prędkości, dystans, wiatr, potencjalna trajektorie ruchu, odległość tych z tyłu i 30 innych zmiennych to z prawej podjechał jakiś gościu na czymś co było tak ze 2x szersze niż sym i wcale nie wyglądało na szybkie.
Moto klasy shadow, magna, dragstar… no w każdym razie taka 320kg armatura w chromie, kolo na tym to taki nalany rajder - brzuchal, koszulka w paseczki krótki rekaw, na tym kamizela, na głowie orzeszek zapięty pod brodą… no normalnie schab na krowie.
Se kiwneliśmy główkami i gość odkręcił… po prostu odkręcił. nie redukował biegu, nie spinał sie, nie szarpał rollgazem tylko lekko ruszył reką… no i oddalił sie do przodu szybciej niż ja ze świateł ruszam…no jakbym w miejscu stał. psychike mi zorał i zniszczył :). Tirowi odpuściłem…

Mnie tak załatwił gość na skuterze BMW jak już miałem swojego SYMa 300. Taki byłem zajarany i zadowolony, że mam taką rakietę… i też mi zeszmacił zabawę, objechał mnie jak dwulatka na trójkołowym rowerku z wywrotką z tyłu :frowning:
To tak zawsze będzie, zawsze mało. A jednocześnie tak niewiele brakuje, żeby sobie nawet na tych popierdółkach prawdziwe kuku zrobić.

Właśnie, miał ktoś już okazje polatać BMW C400? Jestem mega ciekawy co i jak tam działa i czy faktycznie wart swoich pieniędzy. Czy lepiej jak zrobię prawko kupic kymco new dawntown 350i.
Wgl. jak patrzyłem w konfiguratorze to tam trzeba dopłacić masę kasy za bezkluczykowy dostęp do sprzętu połowę droższego od forzy :smiley:

w BMW zawsze dopłacasz potwornie za opcje - nie ma znaczenia czy w samochodach czy w jednośladach. taka polityka.
Daelim S3 miał juz 5 lat temu system keyless a nie kosztował nawet tyle co forza - której jeszcze wtedy nie było na rynku

Chciałem podpytać co powiedzieli na przeglądzie odnośnie tankowania paliwa 98 lub VPower Racing?

PS. Ja też od 2 tygodni przeciskam się codziennie Marsa w kierunku Rembertowa.

jak BMW, to tylko C400 GT, ale w tej cenie jest AK550 i reszta kasy na dodatki.