Silnik z łożyskami na wale nie wytrzyma więcej niż 80 000 km przebiegu. Łożyska po prostu trzeba będzie wymienić (razem z uszczelniaczami zaworowymi, uszczelniaczami wału, łańcuchem rozrządu, ślizgiem łańcucha rozrządu, kompletem łożysk i uszczelniaczy skrzyni biegów, wskazana była by również wymiana tłoka wraz z pierścieniami i łożyskiem igłowym sworznia tłoka) chyba że któraś z tych rzeczy padnie wcześniej i narobi więcej szkód. Cały remont nie powinien kosztować więcej niż 800 zł wraz z robocizną ale jednak 100 000 km taki silnik nie ma prawa wytrzymać z logicznego punktu widzenia. Co innego gdyby miał panewki na wale, niestety to już bardziej skomplikowane i nieopłacalne rozwiązanie jak na taki silnik.
Robertonos napisał:
Dokładnie tak Sylwek62 ma rację,ja sam śmigam Yamahą X-max 125 i na wtrysku.Ma prawie 40000km nabitych i wtrysk jest ok.Chinol 125 nie ważne czy automat,czy biegówka pójdzie max.110 no przy wietrze w plecy może 115!Swoją drogą Sylwek masz super sprzęta,podoba mi się R125 :)
Wiele osób mówiło mi że kupuje pseudo ścigi dla lansu ale przecież i tak Ci nikt nie uwierzy że to 600 :D Po prostu podobają mi się i fajna jak dla mnie jest pozycja za kierownicą taka sportowa :D Planuje na następny sezon włożyć 180cc malossi :)
Osobiście znam kolegę który ma Hondę Silver Winga 600 cm z przebiegiem całkowitym prawie 120 tysięcy kilometrów i ten silnik nie miał nigdy żadnego remontu i nadal pracuje.Mówi że fakt że trochę zesłabł i nie ma takiego V-max jak kiedyś,ale normalnie jezdzi.
To zrób tak sylwek62 na następny sezon ;)A powiedz mi czy jak będziesz zmieniał cyla na 180cm to musisz w R125 jeszcze jakieś żeczy w silniku modyfikować by setup był dobry?Czy sam cylek wystarczy?A na 180 r125 pójdzie 145km/h?Ile wyciągnie na tym cylu?
Robertonos napisał:
To zrób tak sylwek62 na następny sezon ;)A powiedz mi czy jak będziesz zmieniał cyla na 180cm to musisz w R125 jeszcze jakieś żeczy w silniku modyfikować by setup był dobry?Czy sam cylek wystarczy?A na 180 r125 pójdzie 145km/h?Ile wyciągnie na tym cylu?
Trzeba ustawić mapę zapłonu. Kupie:
- Cylek 180cc Malossi
- Wałek rozrządu Malossi
- Moduł Malossi
- Filtr powietrza Malossi
- Wydech jeszcze nie wiem myślę(Akrapovic, Yoshimura, Arrow itp.
- Zębatki...
Niby bd mieć ok. 25 KM. A pójdzie ok. 150 km/h :D
Kurczę fajno ;)ja bym chciał w swoim X-max 125 i założyć wariator J.Costa sportowy,dać sprężyny sprzęgła +3500 i wydech Leovince 4road.No i DB Killera wyciągnę a co tam niech wyje,ale będzie dobrze chodził. :)
Ja na razie włożę to co napisałem... Może coś jeszcze wymyślę... Nie wiem jakąś sportową część...
Bierz hondę Varadero 125, ale rozglądaj się za tymi z rocznika 2002-2003, ponieważ są to wersje gaznikowe, więc problemu z wtryskiwaczami mieć nie będziesz.
Co do mnie ja od razu kupuję Varadero, tylko muszę najpierw sprzedać swoją aktualną maszynę ;d
Ewentualnie polecić Ci mogę jeszcze Yamaha YZF 125 (dokładnie 150-180) tylko, że to już jest typowy 'mini-ścigacz' więc jak to mają być Twoje pierwsze kroki w przygodzie z motocyklami, lepiej sobie ją zostaw na pozniej...
Skąd to uprzedzenie do wtrysków?
Popytaj na forum Hondy, czy kiedykolwiek ktokolwiek miał problemy z wtryskami.
Silniki zasilane wtryskiem oferują lepsze osiągi, mniejsze spalanie, są bezobsługowe. Nic nie musisz regulować, niczego czyścić.
A jaki problem przewidujesz z elektronicznym wtryskiem?W motocyklach na wtrysku awarie jego zdarzają się statystycznie o wiele rzadziej niż gaziory chłopie.Po za tym nic nie trzeba regulować jak w gaziniku.Każdy kto tu pisze że wtrysk elektroniczny jest gorszy od gazinika pie...... głupoty i tyle.Wtrysk to po prostu następca gaziora zarówno w autach jak i moto,coś nowocześniejszego i lepszego....ot cała sprawa!
benekpe napisał:
Skąd to uprzedzenie do wtrysków?
Popytaj na forum Hondy, czy kiedykolwiek ktokolwiek miał problemy z wtryskami.
Silniki zasilane wtryskiem oferują lepsze osiągi, mniejsze spalanie, są bezobsługowe. Nic nie musisz regulować, niczego czyścić.
Popieram jak zadbasz o wtrysk to się przecież od siebie nie zepsuje... Spalanie jest idealne i w ogóle lepiej działają. Jeżeli wtrysk się zepsuje to przecież wszystko się da naprawić tylko koszta mogą być wyższe...
DamianRysiek... napisał:
Bierz hondę Varadero 125, ale rozglądaj się za tymi z rocznika 2002-2003, ponieważ są to wersje gaznikowe, więc problemu z wtryskiwaczami mieć nie będziesz.
Co do mnie ja od razu kupuję Varadero, tylko muszę najpierw sprzedać swoją aktualną maszynę ;d
Ewentualnie polecić Ci mogę jeszcze Yamaha YZF 125 (dokładnie 150-180) tylko, że to już jest typowy \'mini-ścigacz\' więc jak to mają być Twoje pierwsze kroki w przygodzie z motocyklami, lepiej sobie ją zostaw na pozniej...
Niby czemu ścig się nie nadaje na początek ? Nawet mogę polecić Kawę Ninje 300R tylko że trzeba mieć A2...
Po pierwsze:
1) Ale jak pisze, że mają to być jego pierwsze przygody z moto, to dlatego polecam coś słabszego, żeby nabył obycia z maszyną, bo po co ma kupować coś zbyt mocnego na jego umiejętności jazdy? A pisanie w stylu "to można zdławić/obniżyć moc tego... (...)" to głupota ;d
2) Nie mam nic do układów wtryskiwaczowych, ale chodziło mi o to, że jak jest niepewny wtrysków, to niech kupuje gaznikową wersję. Nie napisałem, że wtryski są złe, przeciwnie są dobre, nawet lepsze od gaznika, do czasu, gdy padną ;)
YZF 125 to malutki 4t i napewno nie będzie za mocny na początek ;)
Widzisz, jednymi z najbardziej i najczęściej polecanych motocykli na początek są maszyny typu gs 500, er 5, cb 500. Te maszyny podchodzą pod 50km, więc nawet nie ma porównania do marnej 125. 125ccm, bez względu na to czy będzie to enduro w 2t/4t, ścig w 2t/4t czy turystyk w 2t/4t nie będzie za mocne na początek więc możesz śmiało brać yzf, cbr (choć ta będzie trochę mała) czy nawet nsr, rs i inne tego typu sprzęty jeśli nie odrzuca Cię spalanie. Moc na pewno ogarniesz :)
Mocna do nauki to jest 4 cylindrowa 600-tka. Motocykle 2 cylindrowe są idealne do nauki jazdy.
Dokładnie. A poza tym wtryski w tych motocyklach to nie to samo co wtryski w 50ccm które dostarczały tylu problemów. To naprawdę dobre i niezawodne konstrukcje :)